sem napisał(a):tragiczne jest to, że on to nadaje w tonie 'jedynego właściwego' podrywu. Wszelkie inne opcje są kategorycznie zabronione pod groźbą odrzucenia przez Pana Boga
sem napisał(a):Bo potem chłopak pójdzie na dyske i mu się zwyczajnie smutno zrobi, jak po pierwszych dwóch zdaniach nikt nie będzie chciał z nim gadać. Po pierwsze będzie bił się ze sobą, czy Pan Bóg już go odrzucił czy nie, a po drugie połamią mu się tryby w głowie, jak zobaczy kontrast między tym co mówił ks. Długosz, a tym co robią rówieśnicy. Dziewczyna pójdzie 'z cyganem', a on sam nie będzie wiedział co zrobił nie tak, przecież zachowywał się zgodnie z radami autorytetu moralnego, z radami 'pośrednika Pana Boga', więc co się stało, jak to w ogóle możliwe.
sem napisał(a):Poza tym poznawanie kobiet 'z klasą i bez wspomagaczy' to luksus intelektualny, który nie musi być potrzebny wszystkim, a już na pewno nie może być obowiązkiem nałożonym na każdego.
sem napisał(a):Bo poza tym też coś istnieje, i to coś ma na nas wpływ, czy tego chcemy czy nie. I życie 'jakby tego nie było' jest obrzydliwą karykaturą życia. Jest różnica między świadomym wyborem i wejściem w głęboką i powiedzmy najogólniej uczciwą relację, a wejściem w taką relację bez odpowiedniej dawki świadomości, znając najogólniej mówiąc nieuczciwość tylko z nazwy. Chodzi o ten mur, którego uczciwy wierzący nie może dobrowolnie przekroczyć. Nie może przekroczyć, tylko żyje w izolatce, w sekcie, w sztucznej utopii.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):sem napisał(a):tragiczne jest to, że on to nadaje w tonie 'jedynego właściwego' podrywu. Wszelkie inne opcje są kategorycznie zabronione pod groźbą odrzucenia przez Pana Boga
Nie wiem, z którego fragmentu te zakazy i groźby odczytałeś. Myślę, że bardziej sobie to dointerpretowałeś do tego, co tam faktycznie jest napisane
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Zwracam tylko uwagę, że istnieje jakieś tam kwantum fajnych zachowań na okoliczność nastoletniego podrywu. To, że o niektórych z nich wyraża się z aprobatą również katolicki ksiądz, nie czyni ich wcale mniej fajnymi.sem napisał(a):Poza tym poznawanie kobiet 'z klasą i bez wspomagaczy' to luksus intelektualny, który nie musi być potrzebny wszystkim, a już na pewno nie może być obowiązkiem nałożonym na każdego.
A po drugie: jeśli uważasz to, o czym pisałem, za "luksus intelektualny", no to sorry - każdemu jego luksus.
Apele o to, żeby "mówić komplementy, ale nie wulgarne" i "otwarcie pytać o zainteresowania, być szczerym i nie udawać kogoś innego" to jest naprawdę jakaś herezja? Bo po mojemu to niejedna feministka by się pod takim postulatem mogła podpisać. Raz jeszcze: rzecz sensowna nie staje się mniej sensowna tylko dlatego, że wypowiada się o niej z aprobatą katolicki ksiądz.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Powtarzam: ja nie odczułem inwazyjności tych porad, chociaż z tzw. moralnością katolicką w kwestiach seksualno-związkowych jest mi mocno nie po drodze. Ale u bp. Długosza nie ma w tym wypadku ani odesłania do klepania zdrowasiek, ani straszenia piekłem. Ergo: wyczytujesz coś, czego tam nie napisano.
sem napisał(a):Wiem, o co Tobie
Ale oczekiwanie, że duchowny Kościoła Katolickiego będzie przed młodzieżą i dla młodzieży roztrząsał tego typu dylematy, jest z kosmosu. Ja tego nie oczekuję i w związku z tym nie czuję dysonansu ani rozczarowania, kiedy bp. Długosz swoje mówi. I tak gada bardziej do rzeczy pod tym względem niż przytłaczająca większość księży i świeckich katechetów, z którymi miałem do czynienia.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):sem napisał(a):Bo potem chłopak pójdzie na dyske i mu się zwyczajnie smutno zrobi, jak po pierwszych dwóch zdaniach nikt nie będzie chciał z nim gadać. Po pierwsze będzie bił się ze sobą, czy Pan Bóg już go odrzucił czy nie, a po drugie połamią mu się tryby w głowie, jak zobaczy kontrast między tym co mówił ks. Długosz, a tym co robią rówieśnicy. Dziewczyna pójdzie 'z cyganem', a on sam nie będzie wiedział co zrobił nie tak, przecież zachowywał się zgodnie z radami autorytetu moralnego, z radami 'pośrednika Pana Boga', więc co się stało, jak to w ogóle możliwe.
Argument z konformizmu? Zamiast "rób tak, żeby było w porządku" - "rób tak jak koledzy"?
sem napisał(a):Groźby i zakazy odczytałem z nagłówka i 'z urzędu'. Z nagłówka, ponieważ to nie jest artykuł pod tytułem: 'Jak z szacunkiem poderwać dziewczynę' i z urzędu, bo jest podpisany przez osobę z literakami ks. przed imieniem.
sem napisał(a):"Wakacje to trudny czas dla każdego katolika.' - ooo tak, ciężki krzyż w słoneczne dni. Nie wiem jak Ty, ale ja mam przed oczami taki widok: słoneczny dzień, plaża, cieplutki piasek pod paluchami stóp, szum fal, ludzie w swobodnych strojach kąpią się w morzu albo biegają po plaży z piłką plażową, atmosfera dosyć sielankowa i beztroska. I gdzieś pomiędzy tymi ludźmi przemykają katolicy - niosą ze sobą torbę z kocem, parasol, parawan i gigantyczny krzyż na ramieniu. I cierrrrpiąąąą, bo wakacje to trudny czas dla każdego katolika.
sem napisał(a):Katolik ma nakaz zachować katolicką moralność i ma również zakaz jej łamania. Nie zachowanie nakazu katolickiej moralności wiążę się dla katolika z 'duchowymi' konsekwencjami. Jak dla mnie cały nagłówek odwołuje się w każdym zdaniu do nauki kościoła katolickiego.
sem napisał(a):W każdym razie, wolałbym by ktoś, kto wartości tego nie zna, dowiadywał się o tym w zgodzie z zachowaniem wolności wyboru, a nie nakazem z ambony.
sem napisał(a):tu też rozbijamy się o podejście - czy sensowne rzeczy tracą swój sens, gdy są wypowiadane przez księdza. Dla mnie w tym przypadku tracą. Bardzo możliwe, że czegokolwiek by ten ksiądz nie powiedział - nie zgodziłbym się z nim.
itd.sem napisał(a):Dla mnie religia katolicka porusza się w świecie ludzkich emocji jak słoń w składzie porcelany, co dla mnie jasno świadczy o tym, że została wymyślona przez kogoś, kto o tych emocjach nie miał pojęcia, w czasach kiedy o tych emocjach pojęcia nie było.
sem napisał(a):Ja oczekuję, by osoba w jakimś sensie publiczna, bo kimś takim jest każdy ksiądz w swojej parafii, mająca wpływ na dużą ilość osób, przestała głosić poglądy, przez które, moim zdaniem, cierpią obecnie miliony ludzi na świecie. Innymi słowami - oczekuję by zamilknął każdy ksiądz, nie tylko Ci najśmieszniejsi.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):A ja myślę, że przesadzasz i rozdymasz swoje oczekiwania do levelu antyklerykalnej histerii
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Z tym cierpieniem milionów to też byłbym ostrożniejszy trochę, bo na początku XXI wieku są systemy religijne dużo bardziej opresyjne wobec swoich wyznawców i innowierców niż ten z centralą w Watykanie
sem napisał(a):Jestem absolutnie daleki od podejścia do dyskusji kierującego się tym z kim rozmawiam, a nie tym co ten ktoś mówi. Uważam, że tak samo jest i w tej sprawie. Moja szyderka nie dotyczy Antoniego Długosza, jako człowieka. Moja szyderka tyczy się urzędu, który on piastuje.
sem napisał(a):prawdopodobieństwo bredni w stosunku do moich poglądów sięga 99,9%. Jest to swoisty zbiór filtrów, podparty wiedzą na temat funkcjonowania urzędu księdza, a nie 'widzi mi się', że ksiądz jest gupi i już.
sem napisał(a):Tak samo jest w sytuacji z omawianym przez nas artykułem z Super Expressu. Okej, to jest artykuł od katolików dla katolików, i o tym co mi do tego później. Teraz wspominam o tym, by uzasadnić, że podchodzę do tego tekstu z automatu, ale ten automat nie jest prymitywny, jak zarzuciłeś. Powtórzę - tam nie ma nagłówka 'o tym jak z szacunkiem poderwać kobietę', czy nawet 'ks. Długosz o tym jak z szacunkiem poderwać kobietę'. Tam jest nagłówek 'że żyć w zgodzie z wiarą należy'. To jest coś co mnie uwiera. Czekam, aż ksiądz powie coś sensownego. W tym przypadku nie powiedział. Rady same w sobie są sensowne, ale dorzucił im nagłówek, który je zinstrumentalizował (rozumiem, że dla Ciebie nie oznacza to utraty sensowności tych rad - szanuję to, nie zamierzam przekonywać, choć sam mam inaczej).
sem napisał(a):Po pierwsze - zgadzam się, że każdy ma prawo na swoim poletku siać i orać jak chce, ale też uważam, że każdy ma prawo wyrażać krytykę na ten temat. Ja nie chcę zamykać kościołów z urzędu, moja krytyka jest tylko moim prywatnym głosem.
sem napisał(a):Nie można bez podania powodu nie lubić kk?
sem napisał(a):Po drugie - uważam kościół katolicki za szkodliwy dla zdrowia człowieka. Rozumiem, że dla społeczeństwa nie jest jednoznaczne powiązanie między nauką kościoła, a zaburzeniami psychicznymi, o których pisałem w poprzednim poście. Jednocześnie mam mocne własne podstawy, by uważać, że to powiązanie jest. I nie zgadzam się z tezą, że ludzie wybierają zaburzenia psychiczne z własnej woli, że człowiek z własnej woli występuje przeciw własnemu zdrowiu.
sem napisał(a):"A mógł zabić...".
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):I znów sprzeczność, którą tylko zademonstruję, bo już się z nią w poprzednich postach, jak sądzę, uporałem.
Piszesz, że "rady same w sobie są sensowne", ale za chwilę, że ksiądz nic sensownego nie powiedział, bo dorzucił "katolicki" nagłówek. C'mon, litości... Jaki miał dorzucić? Liberalny? Libertyński?
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Ogólnie znajomość powodów, dla których robi się różne rzeczy i przyjmuje określone postawy, cechuje na ogół ludzi świadomych i nie dających sobie robić wody z mózgu.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Gdyby zadał je, per analogiam, zaślepiony słuchacz Radia Maryja: "a mogę sobie nie lubić Michnika bez powodu?" albo "a mogę nie lubić Unii Europejskiej bez powodu?", to byś go zapewne wyśmiał.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Nie czuję się dość mocny, żeby podjąć szczegółową polemikę na ten temat.
Ale intuicyjnie sądzę, że gdyby Twój pogląd przedstawić paru psychologom społecznym, socjologom religii itd. - to zostałoby z niego niewiele. Tzn. równie łatwo można próbować udowadniać tezę, że nauka Kościoła robi wiernym kuku w głowę, co taki oto, że wielu ludziom pomaga ona w życiu i bez tego by zwariowali.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):sem napisał(a):"A mógł zabić...".
I to jest właśnie reakcja histeryczna.
sem napisał(a):Mam duże uprzedzenie do kk, ale nie tak duże, jak próbujesz mi wmówić. Próbujesz nachalnie nałożyć ubzduraną sobie abstrakcyjną figurę antyreligijnego fundamentalisty na to, jaki jestem naprawdę. Przede wszystkim by takie tezy zweryfikować, trzeba zobaczyć jak zachowuję się w realnym świecie w towarzystwie osób wierzących. A do tego internetowe macki są zdecydowanie za krótkie.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Jaaasiek napisał(a):redhead, tak samo nie można odpowiedzialności zbiorowej nakładać na hitlerowskie Niemcy, bo albo szedłeś i mordowałeś "wrogów" albo dostawałeś kulę w łeb.
A to akurat nieprawda. Wielu niemieckim żołnierzom i oficerom, którzy mieli odwagę nie uczestniczyć w mordowaniu Żydów czy obywateli ZSRR, włos z głowy nie spadł. Należeli oni oczywiście w skali zbrodni Wehrmachtu i SS do promilowej mniejszości, ale nie jest prawdą, że niemiecki żołnierz musiał mordować Żydów, cywilów itd., bo inaczej trafiał pod wojskowy sąd lub samosąd.
Jaaasiek napisał(a):http://muzyka.onet.pl/newsy/pop/koncert-braci-figo-fagot-w-kolbuszowej-odwolany,1,5418379,wiadomosc.html
jak to klechy dbają o ludzką moralność, aż się wzruszyłem
Jaaasiek napisał(a):http://muzyka.onet.pl/newsy/pop/koncert-braci-figo-fagot-w-kolbuszowej-odwolany,1,5418379,wiadomosc.html
jak to klechy dbają o ludzką moralność, aż się wzruszyłem
Horst Uhlke napisał(a):Przecież tu nie o prawdę chodzi, ale o udowadnianie za wszelką cenę z góry ustawionej tezy, choćby nawet najbardziej absurdalną bzdurą. W ogóle z postów Jaaśka na temat KK (nie tylko w tym wątku), można wycisnąć tyle nienawiści, że tak piętnowani przez niego faszyści, naziści, klechy z RM etc. razem wzięci mieliby problem z dobiciem do połowy uzyskanego przez niego poziomu.
Horst Uhlke napisał(a):Jaaasiek napisał(a):http://muzyka.onet.pl/newsy/pop/koncert-braci-figo-fagot-w-kolbuszowej-odwolany,1,5418379,wiadomosc.html
jak to klechy dbają o ludzką moralność, aż się wzruszyłem
A co, tylko lewacy mają monopol na tropienie faszystów/rasistów/... etc.?
Holba napisał(a):dobry belkot z ta mowa nienawisci ze tez ludzie sie na to lapia.
Holba napisał(a):dobry belkot z ta mowa nienawisci ze tez ludzie sie na to lapia.
Nikt jeszcze w ponad 20-letniej historii wolnych mediów tak jawnie nie odwoływał się do poetyki nazistowskiej i jej podstaw w postaci wypowiedzi sugerujących rozpoznawanie sposobu poczęcia po cechach fenotypowych.
Holba napisał(a):dziennikarzol ]wszedzie widzi mowe nienawisci, w tej swojej pseudotolerancji tak sie zapedzil, ze sam nie toleruje innych pogladow, ot taki paradoks...
Z poważaniem
Ojciec dziecka z in vitro
...napisał o wypowiedzi ks. prof. Franciszka Longchamps de Berier, członka Episkopatu Polski, ojciec dziecka poczętego metodą in vitro. Poniżej publikujemy jego list
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości