widać że coponiektóych strasznie męczy KK i wszystko co z nim związane - szczególnie podczas świąt Bożego Narodzenia
spędza wam to normalnie sen z powiek
nie zapomnieć założyć wątku pt. "Kącik antypolicyjny" "Kącik o jeb...ch konowałach" "Kącik o skorumpowanych sądach, adwokatach" itp itd
prawda taka że w każdej grupie społecznej czy zawodowej znajdzie sie procent, ułamek procenta, kilka procent czy kilkanaście tych co będą czynili odrazę i tym podobne - nie ma to wpływu kto czym się trudni, wszędzie bowiem w mniejszym tudzież większym stopniu napotkamy wszystkie możliwe przywary i gnuśności ludzkiego charakteru - ot takie jest społeczeństwo u początków XXI wieku
nie dziwi mnie zatem nic a nic
nawet baby z Radomia wyrywające sobie butelki zbyszkowej lemoniady
ot średnia głupota uspołeczniona - tak bym to nazwał na potrzeby momentu owego
--------------------------
a co do zbrodni - podobno KK - to jeno inkwizycje można od biedy podłączyć pamiętając za każdy czyn haniebny należy rozpatrywać niejako osobno - odpowiedzialność zbiorowa nie jest fair - na ogół to były po prostu takie czasy i wiele z tych spraw ociekało zwyczajnie o przestępstwa pospolite i rozgrywki interpersonalne niźli w imieniu Boga (zasłaniając i wykorzystując czy naciągając każdorazowo to wyświechtane zdanie)
podobnie było podczas wypraw krzyżowych - mamy tu doskonały przykład jak możni poszczególnych krain (albo zwyczajnie pospolici przestępcy) wykorzystywali sytuację do wszelakich rozgrywek interpersonalnych i zwyczajnie zbrodniczych - ot codzienność średniowieczna w której nomen omen życie człeka było niewiele warte
polecam lekturę zanim wygłaszać będzie kategoryczne sądy (3tomowe S. Runciman Dzieje wypraw krzyżowych - czy podobne)
------------------------
a jak iść po bandzie to nic nie przebije zbrodni ateistów - tego akurat jestem pewien - zbrodnie I-XIX wieku to mały pikuś w porównaniu do tego czego dokonali XX-wieczni ateiści
krótkie resume:
1. Józef Stalin(ZSRR) - ateista-komunista - ponad 45 milionów ofiar ateistycznych zbrodni (w tym 7-15 000 000 z głodu) nie wliczając innych narodowości, wiele milionów zesłańców oraz więźniów politycznych. Zbrodnie dokonywano w latach 1924-1953(do momentu śmierci Stalina)
2. Pol Pot- ateista-maoista - 1,7-2,5 000 000 ofiar egzekucji, eksterminacji etnicznej i głodu (1/4 ludności Kambodży). Mordy dokonano w latach 1963?1979.
3. Fidel Castro(Kuba) - ateista-komunista - do tej pory ponad 100 000 ofiar i co roku dzięsiątki tysięcy uciekinierów.
4. Kim Ir Sen i Kim Dzong Il(Korea Północna)- ateiści-komuniści - w trakcie ich rządów w kraju zmarło z głodu lub w wyniku represji ponad 3-5 milionów osób. W kraju nadal panuje terror.
5. Ho Chi Minh(Wietnam)- ateista-marksista - w latach 1954-1969 zginęło pod rządami ateistów-komunistów ponad 1 500 000 osób, a co najmniej kolejny 1 000 000 zostało więźniami "bambusowego gułagu".
6. Adolf Hitler- ateista - ludobójstwo 5-7 000 000 Żydów, 3 000 000 jeńców radzieckich, setki tysięcy(miliony) Polaków i przedstawicieli innych narodowości.
7. Mao Zedong(CHRL)- ateista-komunista - w latach 1949-1976 zginęło, zmarło z głodu oraz w wyniku "wielkiego skoku" (1958-1961), a następnie "rewolucji kulturalnej" (1966-1976), nawet do 100 000 000 ludzi (sam "wielki skok" ponad 43 miliony). Obecnie ateiści-komuniści chińscy ludobójczo wybijają rdzenną ludność Tybetu.
8. Mengystu Hajle Marjam(Etiopia)- ateista-komunista - w latach 1975-1978 w wyniku terroru ateistów-komunistów zginęło lub zmarło z głodu 1 500 000 ludzi. Obalony w roku 1991.
9. Włodzimierz Lenin(ZSRR) - ateista-komunista - w latach 1917-1924 (do momentu śmierci Lenina) w wyniku bolszewickiego terroru i egzekucji zginęło 15 000 000 osób (w tym 8-9 milionów z głodu).
Związek Wojujących Bezbożników (ros. Союз воинствующих безбожников) - organizacja propagująca ateizm, powstała w ZSRR 7 lutego 1925 jako Liga Bezbożników (od 1929 pod nazwą Związek Wojujących Bezbożników)
Organizacja była narzędziem Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej (bolszewików), WKP(b), w walce z religią i kościołem. Jest odpowiedzialna za stosowanie przemocy w celu zwalczania różnych grup wyznaniowych, denuncjowanie osób wierzących, niszczenie obiektów sakralnych, profanację miejsc pochówku (głównie cmentarzy) i przedmiotów kultu religijnego. Działalność związku była wymierzona głównie w Cerkiew prawosławną, a także w mniejszym stopniu w inne kościoły (w tym także katolicki), jako jeden z głównych elementów ideologii komunistycznej, zmierzającej między innymi do zlikwidowania religii.
Na czele Związku stał Jemielian Jarosławski (Miniej Izrailewicz Gubelman). Od początku ściśle współpracowała najpierw z OGPU, a następnie z NKWD. Wydawała pisma ateistyczne: "Bezbożnik", "Nauka i Życie" oraz "Antyreligioznik" w których m.in. głoszono tezę iż rozwój nauki przyczyni się do upadku wszelkich religii i triumfu rewolucji.
W latach największej ateizacji w ZSRR, Józef Stalin, nawiązując do słów Karola Marksa (który w swojej pracy Przyczynek do krytyki heglowskiej filozofii prawa napisał iż "religia jest opium dla ludu" ), stwierdził m.in. iż: "Religia jest jadem dla naszych dzieci", "Kościół uciska wiedzę, pali wynalazki", "Nie istnieją bajeczki opowiadane przez Kościół" oraz że "Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus".
W 1929 rozpoczęto działalność pod zmienioną nazwą (Związek Wojujących Bezbożników) a centralnym organem prasowym stało się pismo "Ateist" (wydawane w wielu językach, m.in. polskim), oprócz tego kontynuowano wydawanie pozostałych tytułów. Przyjęta w ZSRR w 1929 ustawa antyreligijna ułatwiała zwalczanie religii w czasach kolektywizacji - bolszewicy uważali iż zwalczanie wpływów Cerkwi na wsi ułatwi walkę z chłopami. Na początku lat 30. liczba członków związku wyniosła ok. 5 mln. Organizacja zajmowała się w latach 30. i 40. organizowaniem muzeów ateizmu (m.in w likwidowanych masowo kościołach różnych wyznań religijnych), ekspozycji antyreligijnych w domach kultury oraz szkoleń i kursów z zakresu ateizacji.
W propagandzie ateistycznej związek położył główny nacisk na materializm, kult techniki i przemysłu - widząc w nim główną siłę która miała spowodować zmianę nastawienia społeczeństwa do religii. Sporządzano także tzw. czarne listy księży przeznaczonych do fizycznej likwidacji.
W 1941 w Związku Wojujących Bezbożników było 3,5 mln członków, pozyskanych w większości metodami przymusu administracyjnego. Organizacja nieoficjalnie została rozwiązana w 1941, po napaści Niemiec na ZSRR - ówczesne działania KPZR zmierzały do wyciszenia ateistycznej propagandy i wykorzystania religii prawosławnej jako czynnika jednoczącego społeczeństwo radzieckie w obliczu agresji. Ostatni numer pisma "Bezbożnik" ukazał się w lipcu 1941, a oficjalnie Związek Wojujących Bezbożników został rozwiązany w 1947. W jego miejsce powołano nową strukturę mającą się zajmować propagandą ateistyczną - Wszechzwiązkowe Towarzystwo "Wiedza". W PRL jego odpowiednikiem było "Towarzystwo Krzewienia Kultury Świeckiej" powstałe w 1969 z połączenia "Towarzystwa Szkoły Świeckiej" i "Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli".polecam zobaczyć dokument The Soviet Story - to są zbrodnie przez wielkie Z a nie tam jakieś "dziecinne" szabelkowanie średniowieczne