Też płytę przesłuchałem wielokrotnie i jestem usatysfakcjonowany. Pierwsze co się rzuciło w ucho, to że płyta nieprzebojowa, nie ma tu kawałków hitowych jak Baranek, więc o komercyjny sukces płyty może być (jest?) trudno. Mnie to nie przeszkadza jednak w ogóle.
Proforma wyciągnęła ze Staszka, to co w nim najlepsze, czyli liryczne teksty okraszone nostalgicznymi melodiami, Dla mnie absolutny top trzy "Kontry" to właśnie takie klimatyczne, wolne piosenki:
Nie dali ojce - najlepsza z najlepszych po prostu, Ogrodnik - troszeczkę przypomina mi "Balladę o 2 siostrach" z Taty2, Most.
Bardzo dobre też: Zmysłowa i pijana, 1947,Ay pee, ah yee, Gdybym miał kogoś, Nic nie słyszę (chyba najbardziej do Taty1 klimatem zbliżona), Ta droga była daleka.
Dobre: Kongres Nauki Polskiej (przypomina mi płytę Kazik z Waitsem), Klub Cynicznych Egoistów, Leonardo.
Takie sobie: Apel poległych, Starszy asystent John
I niestety jeden utwór, który mnie odrzuca: Między nami jest obcość - no kurwa, jakbym Zucha Kazika słyszał.
Nie wiem, czy ta płyta jest najlepszą z udziałem Kazika od OKSK, Salonu Recreativo, Buldoga, czy jakiejś innej, niemniej cieszę się, że po raz pierwszy od paru lat jestem w stanie słuchać prawie całej (ten jeden wyjątek) płyty Kazika przez kilkanaście dni. Dzięki Proformo!
Btw - gdzieś tam się zastanawiano jak miała by się nazywać Tata 4, gdyby powstała. Z 12 groszy wynika, że powinna się zwać NA KOLANA CHAMY