Strona 1 z 2

Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 paź 2012, o 12:00
przez madamimadamk
Przechodziłem przez ulicę, po czym spod podziemia (jakby tunelem) wyjechał Kazik samochodem i mnie potrącił. Po czym wstałem, pan wokalista wysiadł z samochodu i powiedział:
-pojebało cię?
i pojechał sobie.

czy to znaczy że umieram? czy kazimierz zamyka się na świat i znienawidzi ludzkość?

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 paź 2012, o 16:06
przez Gurt
Może cię pojebało - też opcja, prawda?

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 paź 2012, o 16:12
przez Pakulsky
mi się kiedyś śniło coś takiego:
byliśmy z dziewczyną na koncercie Buldoga (kiedy Kazik był jeszcze jego członkiem), Kaziu występował w bardzo krótkich spodenkach. Tak krótkich, że aż mu jaja wychodziły na wierzch. Kazikowe jaja zrobiły takie wrażenie na mojej dziewczynie, że aż się w Kaziu zakochała soł macz.
Dziwiny se, kurewsko dziwny.

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 paź 2012, o 19:08
przez kazimierzyk
A mi się ostatnio jak jeszcze wątku nie było ;) śniło, że wszedłem na forum i było z powrotem te stare, ciemne, stonowane,bo pewu zmienił,tak bo wszyscy chcieli :roll:

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 paź 2012, o 20:20
przez madamimadamk
Gurt napisał(a):Może cię pojebało - też opcja, prawda?

ale czemu obrażanie? ;)

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 paź 2012, o 22:05
przez Gurt
Skąd mam wiedzieć, Kazika się zapytaj :,D

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 paź 2012, o 22:08
przez Jedras
Pakulsky napisał(a):mi się kiedyś śniło coś takiego:
byliśmy z dziewczyną na koncercie Buldoga (kiedy Kazik był jeszcze jego członkiem), Kaziu występował w bardzo krótkich spodenkach. Tak krótkich, że aż mu jaja wychodziły na wierzch. Kazikowe jaja zrobiły takie wrażenie na mojej dziewczynie, że aż się w Kaziu zakochała soł macz.
Dziwiny se, kurewsko dziwny.


To się bardziej do kwasów nadaje... Swoją drogą suabo:P

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 15 paź 2012, o 02:30
przez Bullet
madamimadamk napisał(a):
Gurt napisał(a):Może cię pojebało - też opcja, prawda?

ale czemu obrażanie? ;)

Pewnie nie szedłeś po pasach i przez to stanowiłeś zagrożenie na drodze. Pierwszy zasadniczy błąd. Nie miej więc pretensji do Kazika... :P

Gurt napisał(a):Skąd mam wiedzieć, Kazika się zapytaj :,D

Chciałbym widzieć minę Kazika, gdyby faktycznie go o to zapytał... :lol:

Pozdro :)

PostNapisane: 29 gru 2012, o 23:23
przez oksymoron
O, dzisiaj śnił mi się jakiś koncert, chyba Buldoga, z Kazikiem na wokalu. W czasie koncertu spotkałem Piotrka Wieteskę idącego do budki ochroniarzy po zamówione na dowóz frytki. Ze znajomych twarzy pojawił się WR i Bullet. Później akcja przeniosła się do czegoś pomiędzy moim miejscem pracy, domem, i szkołą podstawową do której uczęszczałem. Czyli ogólnie bzdury.

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 8 lut 2013, o 10:24
przez Królowa Życia
o, mój ulubiony wątek!

Dziś śnił mi się Kazik, to znaczy Jarek Ważny z takim jednym, co został trwale usunięty z forum.

W każdym razie pamiętam, że umówiłam się z przyjacielem w takiej szczecińskiej spelunce na ryneczku o nazwie Kargulena, do której chodziliśmy całe liceum i dalej tam zaglądamy. Myślałam, że się nie pojawi, bo siedzi na Sycylii, ale o dziwo się pojawił, razem z Benedyktem 16, który nie mówił ani słowa po polsku i po angielsku i komunikował się z nami niemieckim biblijnym, którego - mimo lat nauki - nie znamy. Benedykt 16 wziął się stąd, że Darek działa w fundacji JPII przeciwdziałającej dyskryminacji pingwinów i zakonnic (sorry). Kiedy rozmawialiśmy z darkiem, poszedł grać na jednorękim bandycie.

Potem dużo nie pamiętam, ale już nie byliśmy już w Kargulenie, a w Pogoni (inna speluna nieopodal), która wyglądała tak, jak sobie wyobrażam modne, warszawskie kluby. B16 nam gdzieś zginął, ale na szczęście spotkaliśmy Jarka Ważnego z Bongiem, którzy przebrani byli za zakonnice i byli ustawieni z B16 i pomogli nam szukać papieża z którym wszyscy mieliśmy obgadać nietolerancję czającą się wokół. Nie wiem, czy się znalazł, wiem, że Jarek, Darek i Maciek odśpiewali na głosy, a jednak mi prosto do ucha 'Mein Herz brennt' rammsteina, bo było mi smutno, że nie stać mnie na ich czerwcowy koncert we wszawie. Dzięki Jarek, Maciek i Darek, dziękuję ci również B16, dawno mi się nic nie śniło, a tu takie cuda; )))

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 lut 2013, o 21:36
przez sem
Królowa Życia napisał(a):B16 nam gdzieś zginął


Prorok! :shock: Tzn. proroczka ;)

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 kwi 2013, o 12:08
przez onyx
Jakieś juwenalia,Koncert Kultu.Kazik zaprosił Wandę Kwietniewską i śpiewał coś z jej repertuaru.Powiedziałam mu,że świetnie śpiewa. Po przerwie Wanda miała śpiewać utwór Kultu.Taki to był sen.

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 kwi 2013, o 15:06
przez giżut
Mnie się Kazik śnił wielokrotnie, ale też dziś. Może ze względu, że się cieszę na sobotni koncert ElDupy?
W każdym bądź razie śniło mi się, że Kazik po koncercie zlazł ze sceny, wszedł w tłum, poszedł w okolice baru, kazał (jak panisko) nalać sobie browara, po czym rozwalił się na kanapie jak mops.
Podszedłem do niego z wielkim plakatem i nieśmiało strzelam oczami, że autograf, że tyle lat, że łał i w ogóle słit. A on do mnie: spierdalaj, żadnych autgrafów.
A ja do niego: a nie pamiętasz jak Ty i Gołota itepe?
A on: no dobra. Po czym się podpisał i wyrzucił marker.
A ja wylazłem z klubu i pomyślałem sobie: Ty bucu, to ja kupuję Twoje płyty, spijam słowa z ust i w ogóle, a Ty mnie jak śmiecia? I gdy przyjechałem do domu, wywaliłem wszystkie płyty, z ElDupą włącznie.

Ciekawe, czy w sobotę też mi każe spierdalać? Jak myślicie?

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 kwi 2013, o 15:48
przez Thorgal
giżut napisał(a):Ciekawe, czy w sobotę też mi każe spierdalać? Jak myślicie?


Nie sądzę. Powinno rozejść się po kościach.

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 kwi 2013, o 15:58
przez Łukasz_eM
giżut napisał(a):Ciekawe, czy w sobotę też mi każe spierdalać? Jak myślicie?


Ja myślę, że jeżeli nie kupujesz płyt od złodzieja, to możesz być spokojny, na pewno nie każe Ci spierdalać po dwakroć

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 kwi 2013, o 17:43
przez vonfloyd
Nie sądziłem, że spotka to i mnie - a jednak - rzeczywiście śnił mi się Kazik... Nie dziś co prawda, ale ostatnio. W sumie taki krótki przerywnik pamiętam - rzecz się dzieje w studio nagraniowym (tym z filmików o powstającej płycie :P), i kręci się pełno osób, jest cały albo większość zespołu (tego nie wiem - tylu ich tam teraz...) i ogólnie ludzie składają życzenia Kazikowi i jestem w kolejce też ja. Przychodzi moja kolej, składam te życzenia, Kazik ogólnie sprawia dobre wrażenie, wesoły i w ogóle, tylko... jest w pomniejszeniu. Proporcje ogólnie normalne, ale przeskalowany - tak 60-70% wielkości właściwej. Te życzenia składam, odchodzę i koniec :P Dziwnie dość..

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 11 kwi 2013, o 20:49
przez radush
@Vonfloyd Może to ta wersja Kaza z "Pana Pancernego" ? ;D

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 23 kwi 2013, o 22:43
przez arielg
śnił mi się dziś cały Kult, choć w sumie to mały koszmar był. Otóż Panowie zgodzili się i zagrali w "jaka to melodia?". Kazo śpiewał "gdy nie ma dzieci".

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 29 kwi 2013, o 11:50
przez Pasternak
Śniło mi się, że grupa Kult nagrywała nową płytę w pensjonacie w Józefowie Biłgorajskim, w którym przed laty mieszkali muzycy grupy The Rolling Stones. Sesja nagraniowa była połączona z pobytem integracyjnym, do którego były warunki - przed obiektem było duże podwórko i ogród. Integracja szła tak sobie, bo sekcja dęta i Ireneusz trzymali się razem, a reszta zespołu oddzielnie. Poza tym byłem ja i snookerzysta Shaun Murphy. Na początku menedżer zabronił muzykom kontaktować się ze światem zewnętrznym, pozabierał im telefony oraz e-papierosy. Potem przyszły dziewczynki.

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 12 wrz 2013, o 10:10
przez Pasternak
Śniło mi się, że byłem na koncercie nowo powstałego zespołu Sztos na wokalu z Kazikiem (z afro i okularami w stylu Ozzy'ego Osbourne'a) i Mateuszem Damięckim. Coś w stylu El Dupy. Występ odbywał się w jakimś jasnym barze, było może ze 20 osób. Na początek Kazik powiedział coś po niemiecku, a następnie dodał: "Nie wiem, czy ta piosenka będzie dobra na romantyczny początek, tym niemniej... Żule spierdalają!". Zaczęli grać i się zbudziłem.

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 12 wrz 2013, o 12:22
przez sem
Mi się dzisiaj śniło, że Gowin rozważał przejście do Kazimierza Na Żywo (pisownia oryginalna z pisma wystosowanego przez tegoż). Pamiętam, że w śnie była to zabawna literówka i przekręcenie nazwy jakiejś partii. Niestety nie pamiętam jak się nazywała ta partia w moim śnie (Jarosław Na Żywo?).

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 5 lut 2014, o 14:21
przez Pasternak
Śniło mi się, że byłem na koncercie zespołu Kult. Przed występem kręciłem się wśród muzyków i dowiedziałem się, że gościnnie w numerze otwierającym koncert ("Celina") wystąpi na wokalu Kazik Staszewski. Był tym faktem bardzo podekscytowany. Poprosił muzyków, by mu dostarczyli kartkę z tekstem piosenki. Jak zobaczył jego objętość, to się przestraszył.

Potem siedzieliśmy gdzieś i Lemur rozmawiał z Dochtórem Yry. Dogadywali się w sprawie kabaretu: Lemur zakładał grupę, a Yry użyczał pseudonimu, żeby kabaret odniósł większy sukces. Miał się nazywać Kabaret Yry. Spojrzałem na Lemura błagalnie. Zgodził się mnie przyjąć bez słowa.

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 5 lut 2014, o 16:07
przez lemur
W prawdziwym życiu musiałbym się zastanowić.

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 18 mar 2014, o 19:29
przez sem
Przed chwilą śniło mi się, że facebook wyświetlił mi nowe 'wydarzenie z życia' Kazimierz Staszewski - Rozpoczęcie pracy w sklepie mięsnym gdzieś w Wielkiej Brytanii. Potem słyszałem remix utworu 'Mój dom to moja twierdza' w wykonaniu Kultu, ze zmienionym prawie wszystkim, z baaaardzo aktualnymi i celnymi zwrotkami (niestety nie potrafię nic z nich odtworzyć :/ ). Pomyślałem - teraz jak wyjeżdża to miesza repertuar wszystkich zespołów, bo pewnie rzadziej będzie mógł grać koncerty i jakoś musi wszystko zmieścić 'w jednym'. I to chyba tyle.

Re: Dziś śnił mnie się Kazik

PostNapisane: 19 mar 2014, o 09:55
przez Jassa
A ja to.

Kilka tygodni temu dopadł mnie bardzo poważny ból stopy. Naprawdę nie do wytrzymania ból, coś okropnego. No i tak kulałem się z tą nogą i z tydzień minął zanim poszedłem do lekarza. W dzień przed wizytą na prześwietleniu, wieczorem kładę się spać i śni mi się rzecz następująca.

Cisnę do uczelnię na złamanie karku, bo na 18:00 egzamin z matematyki, zaliczenie semestru, no, ultra ważny ostatni z ostatnich termin. Zapierdzielam, i jakoś było po 17tej, ale myślę sobie jadę wcześniej, w razie co. Dojeżdżam ,a na parkingu przed uczelnią scena i stroi się pomieszanie Kultu z KNŻ i trochę El Dupa, jakiś taki skład, generalnie zajarany mówię ale zajebioza, to zanim pójdę na tą matematykę obejrzę koncert, bo się okazało że free dla studentów. No i grają grają jakieś kawałki, w pewnym momencie wszyscy schodzą ze sceny (zapomniałbym dodać że scenia miała niecały metr wysokości, iście estrada), zostaje sam Kazimierz, który śpiewa jakieś dziwne piosenki solo, a chłopaki pakują sprzęt i się zwijają. Publika zaczyna wyć i krzyczeć że jak Kazik nie zjedzie ze sceny to mu na... stawią szczękę. W ten czas Kazik ze sceny schodzi, przechodzi przez tłum i zmierza do jakiegoś takiego dziwnego pojazdu, mija mnie, łapię go i mówię "Kazik, zróbmy sobie fotkę chociaż." - Ok. Strzelamy parę fotek ale on strasznie utyka na prawą nogę i mówi że już musi jechać bo strasznie go na noga rwie i już więcej nie wytrzyma musi jakieś leki przeciwbólowe wziąć. Wsiada i jedzie. Ja idę na egzamin, nie zdaję go.

Budzę się, jadę do lekarza i zdiagnozowano u mnie artretyzm (dna moczanowa, generalnie choroba przewlekła, nieuleczalna, która wymaga dość dużą zmianę diety i całkowity zakaz alkoholu).

WTF?

Ps. Kazik, uważaj na prawą girę.