KULT FORUM

a teraz"ciemne zaułki" od dawna planowana do przeczytania biografia pearl jam.

Przygotowując się do ustnej matury z polskiego czytam "Sto lat samotności"

Juniorka nie bądź aż tak skromna,jestem w temacie i czytasz o wiele więcej

onyx napisał(a):Juniorka nie bądź aż tak skromna,jestem w temacie i czytasz o wiele więcej

A i owszem, zagłębiam się w lektury.

"Bracia sisters"we fragmentach w radiowej trójce.

Od kilkunastu dni magluję biografię Dave'a Grohla "Oto moje (po)wołanie". Nie doszłam jeszcze do połowy, ale nie dlatego, że mnie ta książka męczy - wręcz przeciwnie. Paul Brannigan serwuje tyle informacji na temat narodzin amerykańskiej sceny hardcore, że ich "weryfikacja" zajmuje mi mnóstwo czasu. Muzyka pierwszej połowy lat 80-tych to dla mnie czarna dziura, bo ja byłam za mała, żeby to pamiętać, a moi rodzice za starzy, żeby wkręcić się w punka. I ta książka łata tę lukę.

Brannigan serwuje mnóstwo nazw kapel, kawałków, składanek, płyt, wytwórni, postaci. Jak tylko pojawia się coś nowego, sprawdzam to na youtubie albo Wiki. Ta część historii rocka urywa dupę, dosłownie i w przenośni. O większości ówczesnych kapel nigdy nie słyszałam i teraz nadrabiam: Black Flag, Scream, Melvins, Hüsker Dü, Lynyrd Skynyrd, Minor Threat, Mudhoney, i tak dalej.

O życiu Grohla oczywiście też jest co nieco
Polecam zwłaszcza ludziom 30+, którzy mogą mieć niedobór wiedzy w temacie muzycznej pierwszej dekady lat 80-tych, jako i ja miałam.

Brzmi nieźle

Aktualnie"Ostatnie historie" Olgi Tokarczuk,a ostatnio (kiepskie) "Dziewięć"Andrzeja Stasiuka i (niezłe) "Miasto utrapienia" Jerzego Pilcha.

Wszystkim poszukującym "literatury odprężającej" gorąco polecam "Pan raczy żartować, panie Feynman!". Świetny zbiór opowiadań o barwnym życiu noblisty

Richard Lourie "Wstręt do tulipanów" ostatnia część w radiowej dwójce.

onyx napisał(a):... "Miasto utrapienia" Jerzego Pilcha.

czytałem - nawet niezłe
o dziwo z podpisem mam ksiązkę - nie wiem (albo nie pamiętam) jak to się stało
--------------------
aktualnie - rzecz co wpadła mi w ręce przypadkiem
blake - zaślubiny nieba i piekła

Charles Bukowski - "Faktotum" - wulgarna, ale przyjemna w czytaniu...

trini napisał(a):Od kilkunastu dni magluję biografię Dave'a Grohla "Oto moje (po)wołanie". Nie doszłam jeszcze do połowy, ale nie dlatego, że mnie ta książka męczy - wręcz przeciwnie. Paul Brannigan serwuje tyle informacji na temat narodzin amerykańskiej sceny hardcore, że ich "weryfikacja" zajmuje mi mnóstwo czasu. Muzyka pierwszej połowy lat 80-tych to dla mnie czarna dziura, bo ja byłam za mała, żeby to pamiętać, a moi rodzice za starzy, żeby wkręcić się w punka. I ta książka łata tę lukę.

Brannigan serwuje mnóstwo nazw kapel, kawałków, składanek, płyt, wytwórni, postaci. Jak tylko pojawia się coś nowego, sprawdzam to na youtubie albo Wiki. Ta część historii rocka urywa dupę, dosłownie i w przenośni. O większości ówczesnych kapel nigdy nie słyszałam i teraz nadrabiam: Black Flag, Scream, Melvins, Hüsker Dü, Lynyrd Skynyrd, Minor Threat, Mudhoney, i tak dalej.

O życiu Grohla oczywiście też jest co nieco
Polecam zwłaszcza ludziom 30+, którzy mogą mieć niedobór wiedzy w temacie muzycznej pierwszej dekady lat 80-tych, jako i ja miałam.

Wpadnij z rodziną na piwo to Ci nadrobię całą scenę hc z lat 80-tych:)

chodi napisał(a):
Wpadnij z rodziną na piwo to Ci nadrobię całą scenę hc z lat 80-tych:)

Ha! dobry strzał, bo podczas czytania tej książki prześladowały mnie wyobrażenia o właśnie Twojej płytotece

trini napisał(a):

chodi napisał(a):
Wpadnij z rodziną na piwo to Ci nadrobię całą scenę hc z lat 80-tych:)

Ha! dobry strzał, bo podczas czytania tej książki prześladowały mnie wyobrażenia o właśnie Twojej płytotece

To wiesz że musisz wziąć urlop i tira browara:)

Jeśli można to wpraszam się na odsłuchiwanie z Trini

to było tak:

[dziwna nazwa zespołu] ..... - na bank chodi to ma!

skorzystamy

Teraz czytam "Nie ma jednej Rosji" autorstwa Barbary Włodarczyk. Moim zdaniem jest to bardzo ciekawa książka.
W kolejce natomiast czeka "Oczami radzieckiej zabawki."

Miał ktoś z forumowiczów styczność z biografią "The Clash Ostatnia załoga na mieście"?

Gunter Wallraff "Z nowego wspaniałego świata". Dopiero zacząłem ale wciungło mnie jak paka czipsów
Gość zrobił niesamowitą robotę, dziennikarz który zatrudniał się w różnych miejscach na podrzędnych stanowiskach i opisuje jak wygląda na prawdę kapitalizm XXI w - opisuje niewiarygodny wyzysk. Inne jego pomysły to przejazd pociągiem w tłumie nazi-kiboli - będąc ucharakteryzowanym na Somalijczyka ))
Czyta się zajefajnie, niestety jest też pewna przykrość - świadomość że to nie fikcja a fakty.

Skoro o czytaniu to mam pytanie organizacyjno-techniczne, które chyba tutaj pasuje najlepiej.
Planuję zakup Kindle'a i mam zagwostkę, który model wybrać. Mniej więcej w sieci już przeczytałem na czym polegają różnice, ale chciałbym zasięgnąć Waszej opinii na temat tego, na ile owe różnice są Waszym zdaniem istotne. No i czy wiecie gdzie można pójść, obejrzeć i pomacać?

Ja mam Classica, jeśli szkoda Ci kasy a chcesz czytać to jest najlepszy. Przede wszystkim Kindle to nie jest urządzenie do przeglądania neta. Oczywiście jeżeli Ci zależy na czytaniu w ciemności to lepiej zainwestować i kupić Paperwithe, bo nie da sie ukryć, że jest dużo lepszy ale ma swoją cenę.
Podobnie z 3G, uważam, że raczej jest to zbędny dodatek, książke łatwiej znaleźć na telefonie/tablecie a za 20$ kupić sobie futerał albo kilka książek

Dotykać go nie trzeba zawczasu bo stracisz efekt wow gdy dostaniesz swojego Gwarantuje Ci, że będziesz zadowolony.

Książki na amazonie można bardzo tanio kupić, do tego chomiki i torrenty, subskrybcje czasopism z eKundelka, full wypas, codziennie rano same się śćiągają

Powiem Ci, ze jak go około roku temu otrzymałem tak od tego czasu przeczytałem może jedną książkę papierowo i to przypadkiem. POLECAM GORĄCO bo Kundelek to jedna z lepszych rzeczy jaką sobie sprawiłem i zwróciła się już wielokrotnie

Bym zapomniał: najwięcej czasu zyskuje się na braku konieczności odszukiwania strony gdzie skonczyłeś czytać. Ja nie lubiałem zakładek i nie korzystałem, a teraz robi się to samoczynnie i oszczędza na tyle dużo czasu, ze opłaca się wyciągnąć kindla podczas jednoprzystankowej podróżyt.

"Dziennik pisany później" Andrzeja Stasiuka w czytaniu,a poniżej link do wywiadu z lnnym pisarzem.
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,145316, ... powca.html

uve napisał(a):http://www.empik.com/gosciu-auto-bio-grabaz-grabaz-grabowski-krzysztof-gajda-krzysztof,prod58693549,ksiazka-p
Ktoś miał z tym do czynienia, bo się zastanawiam

Książka "Gościu" zadomowiła się wśród moich ulubionych, a dziś przykuło moją uwagę wspomnienie:
http://biznes.onet.pl/pol-wieku-kasety/417fb7

link:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027191,tit ... omosc.html