O czym mowa?

[MacB]

Być może to jakiś dowcip Kazika, a być może poniższy fragment ma jakieś historyczne uzasadnienie, którego nie znam.
Pytanie brzmi: o jakim wydarzeniu śpiewa Kazik w piosence KULTU "Gdy spadnie śnieg"?
Oto cytat, do którego odnosi się moje pytanie:

..a w drogowej policji, wszyscy od czasów prohibicji,
noszą wąsy na pamiątkę zdarzenia,
które dzisiaj strach nawet jest oceniać.

[flaa]

Cytat z Białej Księgi:
"Tekst jest żartobliwym monologiem policjanta z drogówki. Mam kolegów policjantów - opowiada Kazik - i wiem od nich, że ci z drogówki nie cieszą się w firmie szczególną estymą. Krążą o nich żarty jak w Ameryce o Polakach albo u nas o mieszkańcach Wąchocka. Ale też każdy im zazdrości, bo chodzą słuchy, że zarabiają o wiele lepiej niż policjanci działający w pionie kryminalnym czy gospodarczym"

..i to tyle, jeśli chodzi o tekst tej piosenki w Księdze:P

[MacB]

Dzięki za odpowiedź, ale nadal nie wiemy o jakim zdarzeniu mowa - "zdarzeniu, które dziś strach nawet jest oceniać".

[Brudny Kalafior]

Może po prostu chodzi o Wałęsę?

[MacB]

Może?
Ale "na pamiątkę zdarzenia"? Nie osoby....

Rozumiem, że prohibicja może oznaczać stan wojenny...

A i zimą miały miejsce zdarzenia,
po których trafiłbym do więzienia.

Ta zima też by tu pasowała.

Wiem, że "podmiot lityczny" to nie to samo co "autor", ale u Kazika dość często teksty są tak osobiste, że nie sposób rozłączać te byty. I nie chodzi mi, jakie wydarzenia z życia osobistego Kazika stoją za tekstem (sam chętnie opowiada o swoich inspiracjach - nawet tych najbardziej osobistych); zainteresowała mnie owa kwestia "policyjnej tradycji wąsaczej" wpięta w piosenkę.