oddział zamknięty!

To forum służy wolnej wymianie poglądów i opinii. Ale nie będziemy tolerować szerzenia nienawiści, obrażania i obrzucania wyzwiskami innych dyskutantów oraz trollowania. Nie będzie także tolerancji dla reklamowania nielegalnych nagrań bądź innych nielegalnych produktów. Osoby nie stosujące się do tych zasad będą (bez uprzedzenia) banowane.

KLAUZULA INFORMACYJNA DOTYCZĄCA PRZETWARZANIA DANYCH OSOBOWYCH

Zgodnie z art. 13 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz. Urz. UE L 119 z 04.05.2016) informuję, iż:
1) administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Buldog - Piotr Wieteska , ul. Świętojerska 24 m 52, 00-202 Warszawa
2) kontakt z Inspektorem Ochrony Danych - wieteska@kult.art.pl
3) Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych będą upoważnieni pracownicy administratora oraz zleceniobiorcy świadczący na rzecz administratora usługi zarządcze
4) Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu umożliwienia Panu/Pani korzystania z tego forum internetowego na podstawie Art. 6 ust. 1 lit. a ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.
5) Pani/Pana dane osobowe przechowywane do momentu żądania usunięcia z subskrypcji
6) przysługuje Pani/Pan prawo do: wglądu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania a także do cofnięcia zgody oraz prawo do przenoszenia danych
7) ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego
8) podanie danych osobowych jest dobrowolne. Brak ich podania uniemożliwia rejestrację oraz korzystanie serwisu forum

Proszę o zapoznanie się z polityką prywatności dostępną w stopce serwisu.

Re: oddział zamknięty!

Postprzez gad » 23 mar 2013, o 21:39

shreku napisał(a):Zgadza się, też oceniam piosenki, ale pozostawiam tę ocenę sobie, a nie narzucam jej nikomu. Tym bardziej, jeśli mi się piosenka nie podoba. Wolę poświęcić czas na słuchanie innych, niż z uporem maniaka wmawiać komuś, że ta akurat jest do d..., nawet jeśli uważam, że argumenty ku temu (w moim mniemaniu) są słuszne. Każdy ma swoją "miarę" i nią oceni sobie sam.
Bo czemu takie narzucanie ma służyć? Pokazaniu innym, że nie są zdolni do pojmowania świata własnymi zmysłami? Chyba tylko...


Okej, czyli jednak dochodzimy do wniosku, że ocenianie piosenek, własną, czy jakakolwiek inną miarą, jednak pewien sens ma. To już pewien sukces :)

shreku spróbuj pomyśleć o tym wszystkim nie jako o "narzucaniu" czy "wmawianiu", a próbie dialogu. Ten dialog (a nie "narzucanie") ma służyć rozwojowi. Tak mojemu jak i Twojemu. Po to istnieją właśnie fora internetowe.
Zawyły chamy:
- Bij gejów, mścij braci!
A tak wyje cham, gdy rozum traci.
 
Posty: 184
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: oddział zamknięty!

Postprzez shreku » 23 mar 2013, o 23:02

Do niczego nie dochodzimy. Już w pierwszym poście napisałem, że "gdy mi się coś nie podoba..." - czyli dla czytających ze zrozumieniem jest jasne, że to oceniam. Ale oceniam sam dla siebie, według własnego gustu, mając pełną świadomość, że każdy może to postrzegać inaczej. Kwestią jest - po co mam tracić czas i mówić niepytany wszem wobec o czymś, co mi się nie podoba, lub czego nie lubię? Coś, co mi się nie podoba przestaje zajmować moją uwagę (mowa oczywiście cały czas o piosence, filmie, książce itp, a nie np. o urzędniku, który wykorzystuje swoje stanowisko w celach bezprawnych, żeby nie było). Mówienie komuś, że piosenka jest zła, po to by również ją tak postrzegał, w moim odczuciu jest dla mnie "ubezwłasnowolnianiem" jego zdolności do pojmowania świata. I tyle.
Szara rzeczywistość...
Avatar użytkownika
 
Posty: 71
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 23:34
Lokalizacja: Z okolic Spodka

Re: oddział zamknięty!

Postprzez gad » 23 mar 2013, o 23:28

shreku napisał(a):Do niczego nie dochodzimy. Już w pierwszym poście napisałem, że "gdy mi się coś nie podoba..." - czyli dla czytających ze zrozumieniem jest jasne, że to oceniam. Ale oceniam sam dla siebie, według własnego gustu, mając pełną świadomość, że każdy może to postrzegać inaczej.


Dochodzimy, dochodzimy! Dla przypomnienia, gdzieś tu wcześniej napisałeś:

shreku napisał(a):Bo ocenianie piosenek własną miarą, zresztą jakąkolwiek, w ogóle jest bez sensu.


Teraz już rozumiem, że to był pewien skrót myślowy, i chodziło Ci o to, że ocenianie, a następnie dzielenie się z innymi tą oceną jest bez sensu. Z tym, co prawda, też się nie zgadzam, ale jednak bardziej mogę to przyjąć niż to co wprost z tego co napisałeś wynika.

shreku napisał(a):Mówienie komuś, że piosenka jest zła, po to by również ją tak postrzegał, w moim odczuciu jest dla mnie "ubezwłasnowolnianiem" jego zdolności do pojmowania świata.


O i właśnie tutaj jest cały problem. Źle to wszystko shreku odbierasz. Nikomu nie chodzi o Ty byś przyjął cudzy tok rozumowania za swój. Chodzi o zwykłe ścieranie się opinii.
Zawyły chamy:
- Bij gejów, mścij braci!
A tak wyje cham, gdy rozum traci.
 
Posty: 184
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: oddział zamknięty!

Postprzez CZŁOWIEK - ŁOŚ » 24 mar 2013, o 18:11

shreku napisał(a):Do niczego nie dochodzimy. Już w pierwszym poście napisałem, że "gdy mi się coś nie podoba..." - czyli dla czytających ze zrozumieniem jest jasne, że to oceniam. Ale oceniam sam dla siebie, według własnego gustu, mając pełną świadomość, że każdy może to postrzegać inaczej. Kwestią jest - po co mam tracić czas i mówić niepytany wszem wobec o czymś, co mi się nie podoba, lub czego nie lubię? (...) Mówienie komuś, że piosenka jest zła, po to by również ją tak postrzegał, w moim odczuciu jest dla mnie "ubezwłasnowolnianiem" jego zdolności do pojmowania świata. I tyle.


Shreku Drogi,
napisałbym Ci coś więcej o tym, że cenię sobie możliwość poważnego wpływania na poglądy innych, a zwłaszcza: stymulowania ich do pomyślunku. Być może ktoś dzięki temu pomyśli o czymś, co w innym wypadku nie przyszłoby mu do głowy, komuś się otworzy jakiś horyzont...
napisałbym też więcej o tym, że cenię, jak ktoś podejmuje ze mną poważną rozmowę, próbując wpływać na moje poglądy i pobudza mnie do refleksji. Być może dzięki temu będę mógł pomyśleć o czymś, co mogłoby mi nie przyjść do głowy, otworzy się jakaś klapka itd.,
ale mam dziś parę "ważniejszych rzeczy" ;-)

Więc tylko w skrócie:
Dyskutując, przedstawiając swój pogląd na rzecz i broniąc go przed kontrargumentami - próbuję według Ciebie "ubezwłasnowolniać czyjąś zdolność do pojmowania świata"?
To z nas dwóch chyba Ty masz mniejsze zaufanie do czyjejś "zdolności do pojmowania świata" - skoro przyjmujesz, że 1) pogląd na jakiś temat (czyli również: gust) dostaje się raz na zawsze, 2) nie warto go konfrontować z innymi poglądami (gustami) na ten temat, 3) wyrazem szacunku dla czyjegoś poglądu jest niewchodzenie z nim w dialog, 4) właściwie każdy tego typu dialog jest szkodliwy, bo psuje dobre samopoczucie,
a ja się oczywiście z powyższymi kompletnie nie zgadzam :-)
_______________________________________________________________________
Ludzie żądają wolności słowa, by wyrażać swą wolność myśli, której unikają jak ognia.
Avatar użytkownika
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 13:19

Re: oddział zamknięty!

Postprzez ctomek » 27 mar 2013, o 16:45

No i niezła reklama Skoku ;)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 10 wrz 2012, o 21:16

Re: oddział zamknięty!

Postprzez kolodent » 27 mar 2013, o 23:34

@CZŁOWIEK - ŁOŚ
cenię sobie możliwość poważnego wpływania na poglądy innych, a zwłaszcza: stymulowania ich do pomyślunku. Być może ktoś dzięki temu pomyśli o czymś, co w innym wypadku nie przyszłoby mu do głowy, komuś się otworzy jakiś horyzont...
napisałbym też więcej o tym, że cenię, jak ktoś podejmuje ze mną poważną rozmowę, próbując wpływać na moje poglądy i pobudza mnie do refleksji. Być może dzięki temu będę mógł pomyśleć o czymś, co mogłoby mi nie przyjść do głowy, otworzy się jakaś klapka itd.,
ale mam dziś parę "ważniejszych rzeczy" ;-)
Więc tylko w skrócie:
Dyskutując, przedstawiając swój pogląd na rzecz i broniąc go przed kontrargumentami - próbuję według Ciebie "ubezwłasnowolniać czyjąś zdolność do pojmowania świata"?
To z nas dwóch chyba Ty masz mniejsze zaufanie do czyjejś "zdolności do pojmowania świata" - skoro przyjmujesz, że 1) pogląd na jakiś temat (czyli również: gust) dostaje się raz na zawsze, 2) nie warto go konfrontować z innymi poglądami (gustami) na ten temat, 3) wyrazem szacunku dla czyjegoś poglądu jest niewchodzenie z nim w dialog, 4) właściwie każdy tego typu dialog jest szkodliwy, bo psuje dobre samopoczucie,
a ja się oczywiście z powyższymi kompletnie nie zgadzam


Że tak wtrące swoje 12 groszy ale szacunek dla czyjegoś poglądu to moim zdaniem jest gotowość do dialogu przy jednoczesnym wstrzymaniu się od wpływania na poglądy innych.
Szacunek to otwartość, chęć zrozumienia drugiego człowieka i empatia a nie chęć kształtowania czyichś horyzontów zgodnie z własną matrycą świata.

iiii : Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało ... :mrgreen:
im lepiej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta
Avatar użytkownika
 
Posty: 395
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 23:18
Lokalizacja: hujcietoobchodzi

Re: oddział zamknięty!

Postprzez donkey » 28 mar 2013, o 10:45

Zmazując barwy lasom i polom, mknie balon nocy z knajpy gondolą

http://www.youtube.com/watch?v=raZ-ltWuS9I
Avatar użytkownika
 
Posty: 937
Dołączył(a): 13 wrz 2012, o 08:59

Re: oddział zamknięty!

Postprzez Thorgal » 28 mar 2013, o 18:05

wr napisał(a):http://www.kazik.pl/forumkkk/viewtopic.php?id=6381

Już część przepowiedni Thorgala się sprawdziła :D


O w mordę jeża! Jeśli jeszcze tytuł płyty będzie taki, to zacznę się bać siebie ;-)
mój blog: pbartosik.pl
Avatar użytkownika
 
Posty: 366
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 11:05
Lokalizacja: Gdańsk

Re: oddział zamknięty!

Postprzez sem » 16 kwi 2013, o 11:59

Recenzja filmu Układ zamknięty:

http://www.dwutygodnik.com/artykul/4422 ... niemy.html

Już w pierwszej sekwencji Bugajski wykłada kawę na ławę. (...) Młodzi przedsiębiorcy, każdy z nich stosunkowo szczupły, kontra stara gwardia – okrąglutkie pączki w maśle.

(...) Żeby jednak wszystko było jeszcze bardziej jasne, Bugajski obdarza swoich bohaterów garścią rekwizytów. Kostrzewa dostanie domek myśliwski, starego, ale doskonale zachowanego merca, dwururkę; scenografowie powieszą mu na ścianie wypchaną głowę dzika, do jednej ręki ktoś wciśnie mu golonkę, do drugiej – kieliszek wódki. Młody biznesmen otrzyma wygodne buty do biegania zamiast samochodu, robota, nowoczesny komputer, świeżo wyciskany z owoców sok i kilka żywych królików, które będą hasały sobie po jego biurku. W tle też jest nieźle: byłego opozycjonistę, dzisiaj uczciwego przedsiębiorcę, zobaczymy za kratkami z różańcem; światowej sławy śpiewaczkę operową z ekscentrycznym naszyjnikiem na szyi, cienkim papierosem i odtłuszczonym mlekiem. Przedmioty i pozy zakleszczają bohaterów. Świat zastyga. Inercja ogranicza aktorów – w tym układzie nic nie mogą ugrać.

Zamiast opowiadać historię, Bugajski ustawia jedynie opozycje. Oczywiście jedni są całkowicie zdegenerowani, drudzy kryształowi. Oczywiście ci pierwsi są dziećmi poprzedniego ustroju, drudzy nie mają z nim nic wspólnego. Układ jest niby zamknięty i dobrze zakamuflowany, ale w gruncie rzeczy wszystko jest jasne jak słońce.

W więzieniu gwałcą, brutalna policja wdziera się do domów, przez co dochodzi do poronień, małym dziewczynkom ze strachu mocz cieknie po nodze, potem jeszcze, wskutek traumy, tracą głos – oto atrakcje, które serwuje Bugajski, żeby powiedzieć, że w Polsce nie dzieje się najlepiej. Czasami jest mniej dosadny, pokazuje na przykład jedynie, jak młodemu prokuratorowi przed przejściem na stronę ciemności zbiera się na wymioty. Czasami idzie w poezję – retrospekcje z młodości Kostrzewy, w sposób naiwny wyjaśniające, dlaczego jest takim a nie innym człowiekiem (za komuny donosił, teraz jest bezwzględnym cynikiem – doskonałe równanie), zjawiają się zawsze otulone monochromatyczną mgiełką; makiaweliczne tyrady prokuratora rozegrane są na tle trofeów myśliwskich.

(...) „Układ zamknięty” to specyficzny rodzaj kina politycznego, który wyrasta nie z fascynacji pogmatwaną, trudną do zaakceptowania rzeczywistością, ale z resentymentu. Nie uznaje ono zasady, że każde prawo jest niedoskonałe, a każda władza popełnia błędy; wierzy raczej, że władza zawsze popełnia błędy, a prawo zostało napisane właściwie tylko po to, by chronić postkomunistyczne elity. Polska, która wyłania się z „Układu zamkniętego” to błędne koło: zawsze zdradza o świcie, wbija nóż w plecy, patrzy, jak toniesz w bagnie. (...)

Ten wieczny kompleks Zachodu, to odwieczne przekonanie, że gdyby nie postkomuniści, w Polsce byłoby jak w niebie. Bugajski śpiewa swą nudną pieśń o nierównym i niekończącym się starciu z komuną na melodię polskiego disco (polskiego kina) z lat 90. Wykorzystuje toporne strategie artystyczne, które są anachroniczne i trochę śmieszne – współczesne porządne kino polityczne już raczej o nich zapomniało. Autor „Generała Nila” tęskni za Zachodem, ale ciągle nie może wyrwać się z przeszłości. Jeszcze warkniemy, mruczy pod nosem Kostrzewa. Bugajski myśli, że warczy, ale tak naprawdę tylko mruczy.



Od siebie dodam, że czarno-białe uproszczenia, swoiste nowe-stereotypy, stały się domeną i jedną z zasadniczych przywar kazikowych tekstów w ostatniej dekadzie i może trochę enigmatycznie, ale stwierdzę, że powyższy tekst dobrze obrazuje jaka prawdopodobnie będzie nowa płyta Kultu i dlaczego jednym się spodoba a drugim nie.
 
Posty: 292
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:58

Re: oddział zamknięty!

Postprzez kolodent » 18 kwi 2013, o 08:30

Dawno nie czytałem tak stronniczej i wyraźnie obliczonej na zdyskontowanie filmu, recenzji.
Zamiast czytać takie propagandowe wynurzenia, lepiej film obejrzeć i samemu sobie wyrobić opinię.
Pan Socha czy jak mu tam, najwyraźniej przeoczył kilka scen z filmu i nie zauważył lub nie chciał lub też zabroniono mu zauważyć, że np. Kostrzewa-student miał jeszcze pewne rozterki moralne. Ale to by nie uzasadniało głównej tezy w "recenzji".
Panie Socha, łopatologią to My ale nie Nas :D
Film może wielkim dziełem nie jest ale jest mocny, bardzo realny i trzeba go zobaczyć.
im lepiej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta
Avatar użytkownika
 
Posty: 395
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 23:18
Lokalizacja: hujcietoobchodzi

Re: oddział zamknięty!

Postprzez kolodent » 18 kwi 2013, o 08:51

...był dzwonek do drzwi i już myślałem że nie zdążę dopisać ale po mnie jeszcze nie przyszli :P
W każdym razie, aktorsko Gajos dźwignął cały film, nieźle też wypadł koleś grający młodego prokuratora.
Negocjacje przy stole w domku myśliwskim - zajebista scena, brakowało tylko najazdu na Ździcha w momencie, kiedy Młody zakumał co z nim będzie jak się nie zgodzi :)
Niewątpliwie ogromną stratą dla filmu jest to, że wiadoma piosenka się w nim nie pojawia. Nie rozumiem dlaczego, skoro miała go promować ?
im lepiej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta
Avatar użytkownika
 
Posty: 395
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 23:18
Lokalizacja: hujcietoobchodzi

Re: oddział zamknięty!

Postprzez trini » 18 kwi 2013, o 10:01

Wczoraj widziałam film i już wiem, dlaczego od wielu lat nie byłam w kinie na polskim filmie. Przez pierwszą godzinę wynudziłam się jak mops, potem trochę się rozkręciło, ale litości... to jest materiał na "Uwagę", "Państwo w państwie" albo odcinek Elżbiety Jaworowicz, a nie 2-godzinny film. I żeby nie było, że jestem masochistką - wczoraj była kolej mojego męża na wybór seansu :P
Jeśli kogoś po tym filmie olśniło, to gratuluję - wystarczy pooglądać trochę publicystyki i poczytać gazety, żeby wiedzieć, że takie sytuacje w Polsce były, są i będą.

Na szczęście kinową gehennę osładzał mi Gajos. To aż niewiarygodne jak kurewsko genialnym aktorem jest on.
big badda boom
Avatar użytkownika
 
Posty: 204
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: oddział zamknięty!

Postprzez kolodent » 18 kwi 2013, o 10:39

Wiesz trini, olśnić mnie nie olśniło ale jednak wolę taki film obejrzeć niż wspomnianą publicystykę.
Jaworowicz to osobny rozdział, znajomi mieli okazję być zaangażowani w jedną ze spraw i ich zdaniem to jest na maksa ustawiany i manipulowany przez telewizję program - wiarygodność na poziomie Superniani i Rewolucji Kuchennych.
im lepiej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta
Avatar użytkownika
 
Posty: 395
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 23:18
Lokalizacja: hujcietoobchodzi

Re: oddział zamknięty!

Postprzez trini » 18 kwi 2013, o 11:51

Spoko, chodziło mi raczej o formę - reportaż zamiast fabuły :)

Ja po prostu nie lubię takiego kina i nawet Gajos nie zastąpi mi Brusa Willisa ;)
big badda boom
Avatar użytkownika
 
Posty: 204
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:41
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia strona

Powrót do FORUM


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: gregoryiks i 474 gości