Dortmund dzisiaj zrobił wiele, żeby nikt nie szukał powodów ich porażki w błędach sędziego. Grali naprawdę koszmarnie w każdej formacji. Paradoksalnie: uważam, że to dobrze wróży przed Szachtarem
Solidarnie do porażki Dortmundu dołożył się Klopp. Pamiętam, jak w październiku grali mecz z Schalke i wtedy też coś nakombinował ze składem, m.in. wstawiając Piszczka na lewą obronę. Zanim się ogarnęli na boisku, to już było chyba 0:2. Dzisiaj wystawienie Sahina można tłumaczyć tylko tym, że trener chciał Gundoganowi dać odpocząć przed LM.
Lewandowskiemu, mam nadzieję, anulują tę kartkę - tzn. absencję w kolejnych meczach. Byłoby dość chujowo nie tyle nawet z punktu widzenia BVB, bo oni szans na mistrzostwo żadnych nie mają, tylko w kontekście jego statystyk.