Marsz rownosci idzie dalej

[Holba]

Decyzja zdominowanej przez muzułmanów rady osiedlowej w duńskim Kokkedal, która zrezygnowała z obchodów Bożego Narodzenia, sprowokowała narodową debatę nad duńskim modelem państwa wielokulturowego - pisze agencja AFP.
Rada mieszkańców osiedla Egeldalsvaenge w miasteczku Kokkedal, na północ od Kopenhagi, zdecydowała, że nie zapłaci za choinkę i świąteczne przyjęcie. Uzasadnienie rady - zbyt wysoki koszt przedsięwzięcia, wynoszący 7 tys. koron (ok. 4 tys. zł) - wywołało oburzenie mediów, ponieważ kilka dni wcześniej wydała ona 60 tys. koron na obchody muzułmańskiego Święta Ofiarowania.

W poniedziałek na miejscu zjawili się dwaj reporterzy stacji TV2 News, którzy chcieli relacjonować zbieranie podpisów pod petycją mieszkańców o wotum nieufności wobec rady. Zostali jednak przegonieni przez zamaskowanych napastników, a ich samochód został częściowo zniszczony.

Na Facebooku zorganizowano zbiórkę na świąteczne obchody; wśród chętnych do udziału w składce znalazł się członek Duńskiej Partii Liberalnej. Ostatecznie o organizacji osiedlowych obchodów Bożego Narodzenia zadecydował anonimowy darczyńca, który obiecał opłacić i choinkę, i przyjęcie. Nie zażegnało to jednak sporu na tle wyznaniowym na osiedlu, które w duńskich mediach często jest określane jako "getto", ani też nie ostudziło nastrojów w wynikłej z tego sporu debacie - pisze AFP.

"Na tym polega demokracja"

Członek rady mieszkańców Ismal Sahan bronił decyzji, która wywołała kontrowersje. - Została podjęta wspólnie, na tym polega demokracja - powiedział. Konserwatywny deputowany Tom Behnke nazwał ją jednak "nietolerancyjną" i wyraził zaniepokojenie, że "wysiłki na rzecz integracji imigrantów zawiodły". Z kolei przedstawiciel skrajnie prawicowej Duńskiej Partii Ludowej (DF) Martin Henriksen przestrzegł: - Co roku słyszymy coraz częściej o szkołach i innych instytucjach, które marginalizują Boże Narodzenie, aby chronić prawa muzułmańskiej mniejszości. Zaproponował też stworzenie specjalnych przepisów, które miałyby chronić obchody Bożego Narodzenia w duńskich wspólnotach mieszkaniowych.

Rzecznik islamskiej społeczności w Danii, Imran Shah, powiedział, że muzułmanie nie mogą odbierać innym grupom prawa do obchodzenia ich własnych uroczystości religijnych. - Jeśli na osiedlu mieszka choćby jeden niemuzułmanin, który chce obchodzić Boże Narodzenie, reszta powinna wziąć to pod uwagę - podkreślił.

W tym tygodniu ma się odbyć kolejne posiedzenie rady osiedlowej, na którym jej decyzja o obchodach Bożego Narodzenia zostanie "dogłębnie zbadana" - poinformował przedstawiciel administracji osiedla.

[Gurt]

No dzięki, też mam dostęp do serwisów informacyjnych, przeczytałem sobie już wcześniej. Może jakiś własny komentarz? Coś typu, że trzeba ich napierdalać, albo coś?

[Holba]

a co tu komentowac multikulti bedzie lepiej.

[Gurt]

Osobiście nie dzierżę tego włażenia na łeb ze strony imigrantów - to już nawet nie jest multikulti, jak przyjezdni narzucają swoją kulturę rdzennym mieszkańcom. To, co się w tamtym mieście wydarzyło, jest przykładem, że zaczyna się robić naprawdę źle. Więc uśmieszki na bok i czekam na opinię + ciekaw jestem, ki chuj to ma do marszu równości.

[Holba]

Osobiście nie dzierżę tego włażenia na łeb ze strony imigrantów - to już nawet nie jest multikulti, jak przyjezdni narzucają swoją kulturę rdzennym mieszkańcom. To, co się w tamtym mieście wydarzyło, jest przykładem, że zaczyna się robić naprawdę źle. Więc uśmieszki na bok i czekam na opinię + ciekaw jestem, ki chuj to ma do marszu równości.

jakbys poszukal mojego wpisu, jeszcze na staaarym (chyba ?) forum, to pisalem na przykladzie Francji, ze kwestia 50-100 lat jest wygrana w wyborach, zmiana prawa, konstytucji i zmuszenie wszystkich niewiernych do przestrzegania szariatu czy tez koranu, kobitki beda smigac z otworem na okulary przeciwsloneczne... tyle bedzie feminizmu, emancypacji i wyzwolenia plci pieknej w Europie. Jak nie 100 to 150 lat, kwestia czasu.

a taki chuj ma do tego

[holyfido]

Decyzja zdominowanej przez muzułmanów rady osiedlowej w duńskim Kokkedal, która zrezygnowała z obchodów Bożego Narodzenia, sprowokowała narodową debatę nad duńskim modelem państwa wielokulturowego - pisze agencja AFP.
Rada mieszkańców osiedla Egeldalsvaenge w miasteczku Kokkedal, na północ od Kopenhagi, zdecydowała, że nie zapłaci za choinkę i świąteczne przyjęcie.

Zadziwiające, że najwięcej sprzeciwu wzbudza brak choinki. Pogański obrządek strojenia drzewka nie ma nic wspólnego ze Świętami Bożonarodzeniowymi w wymiarze katolickim :]

[Holba]

Pudlo. wg danych w Danii jest 2% katolikow.

[kroy]

A propos tej Danii: bardziej chodzi o TRADYCJE, coś zakorzenionego w ludziach, co jest, było i będzie, sprawy religijne są drugorzędne. Podejrzewam, że znajdzie się tutaj na forum dużo osób które nie wierzą a mimo to celebrują z różnych powodów Święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc.

No i wracając do Islamistów to wydaje mi sie, że ta religija jako jedyna jest groźna dla ładu społecznego świata. Polska jest jeszcze zbyt zamknięta żeby można to tutaj bylo zauważyć, ale jak pojedzie sie za granice to widać jak bardzo muzułmanie dbają o swoją religie i społeczeństwo. Kupują w swoich sklepach, żenią się ze swoimi kobietami, mówią swoim językiem, chodzą do swojego meczet(akurat nic w tym złego nie ma) i powoli nabierają siły aż kiedyś na prawdę przyjdzie taki dzień, że będą mieli 51% głosów i powiedz: demokratycznie przez Was ustalonymi zasadami przejmujemy władze.
Nie jestem jakimś ksenofobem ale Islam - religia pokoju, mnie zdecydowanie przeraża.

[holyfido]

i powoli nabierają siły aż kiedyś na prawdę przyjdzie taki dzień, że będą mieli 51% głosów i powiedz: demokratycznie przez Was ustalonymi zasadami przejmujemy władze.

Dlatego, na szczęście, demokracja, to nie jest system, w którym większość może robić co chce. Demokracja, to system, w którym rządzi większość z poszanowaniem praw podstawowych i poszanowaniem praw mniejszości.

A co do samej sytuacji w omawianej gminie w Danii, to oczywiście masz rację, to kwestia tradycji, ale niepotrzebnie nagłówki gazet krzyczą o zniesieniu Świąt Bożego Narodzenia, bo to jest nieprawda.

Z drugiej zaś strony, tak trochę na przekór. Jeśli rada osiedla w większości składa się z muzułmanów, to też nie do końca uczciwe jest kazać im obchodzić chrześcijańskie święta. Tak zwyczajnie, po ludzku na to można spojrzeć, to wydaje mi się to nie fair.

[Holba]

i powoli nabierają siły aż kiedyś na prawdę przyjdzie taki dzień, że będą mieli 51% głosów i powiedz: demokratycznie przez Was ustalonymi zasadami przejmujemy władze.

Dlatego, na szczęście, demokracja, to nie jest system, w którym większość może robić co chce. Demokracja, to system, w którym rządzi większość z poszanowaniem praw podstawowych i poszanowaniem praw mniejszości.

A co do samej sytuacji w omawianej gminie w Danii, to oczywiście masz rację, to kwestia tradycji, ale niepotrzebnie nagłówki gazet krzyczą o zniesieniu Świąt Bożego Narodzenia, bo to jest nieprawda.

Z drugiej zaś strony, tak trochę na przekór. Jeśli rada osiedla w większości składa się z muzułmanów, to też nie do końca uczciwe jest kazać im obchodzić chrześcijańskie święta. Tak zwyczajnie, po ludzku na to można spojrzeć, to wydaje mi się to nie fair.

demokracja to generalnie jest taki system gdzie wiekszosc robi co chce, najlepszy przyklad to nasze podworko

nie musisz im kazac obchodzic tych swiat, rzecz w tym by oni nie utrudniali tego innym, traktowali wszystkich rowno (patrz Twoje zdanie o demokracji) w przypadku gdy obchodza jakiegos tam swoje swieta.